Pierwsza wyprawa w ramach badań mrozowisk (założenie stacji 20.06) odbyła się w gorący i ekstremalnie słoneczny dzień. Druga wyprawa można rzec trafiła w podobne warunki. Także badania najzimniejszych miejsc w Polsce zaczynamy nieco przewrotnie od bardzo ciepłych odczuć termicznych.
W wyprawie 3.07.2022 wzięli udział:
- „łowcy mrozu” Arnold Jakubczyk, Kamil Filipowski
- Mateusz Lubecki (nasza nadzieja na pomiary online)
Zrealizowane zadania:
- Obniżenie osłony w MK-C z 2,7 m na standardowe 2 m [temat ogarnął Arnold Jakubczyk jako kluczowa postać ekipy od spraw technicznych – warto wspomnieć, że przygotowanie słupów i montaż stacji to głównie jego dzieło];
- Dodanie w obu kotłach pomiarów T 5 cm w osłonie przygruntowej [do tego celu wykorzystaliśmy 2 rejestratory Hobo Onset od dr Anny Lipińskiej z Instytutu Ochrony Przyrody PAN, współpraca naukowa – badania mrozoodporności ślimaków];
- Próby radiowe [sprawdzeniem łączności zajął się Mateusz Lubecki, który będzie nam ogarniał pomiary online – dokonał wstępnego rozeznania terenu i okazało się, że w Mułowym Kotle zasięg radiowy jest dobry, zaś Litworowy Kocioł stanowi trochę większe wyzwanie za sprawą prawie 80 m „ściany” Litworowej Moreny];
- Pobranie danych od 20.06 do 3.07.2022 z obu stacji.
Próby radiowe:
Wykorzystano zwykłą antenę samochodową. Mateusz nawiązywał łączność radiową z kotłów z odległymi miejscami (choćby z Krakowem). Brzmi optymistycznie, ale kluczowa kwestia to przesył danych z mrozowisk, co zostało sprawdzone przy użyciu trackera słabej mocy (1 wat). Na Mułowy Kocioł spokojnie wystarczyło. Z Litworowego Kotła zaś zostały przesłane tylko 3 pozycje, z czego żadna w momencie, kiedy antena chwilowo była na słupie stacji. Przy czym Mateusz twierdzi, że używając mocniejszego nadajnika (ok. 5 wat) i lepszej anteny, możemy uzyskać nawet 20 razy większą moc emitowaną, a to już powinno pozwolić na skuteczny przesył danych nawet z LK. Zasięg w kotłach został oceniony na lepszy od spodziewanego.
Kiedy będą dane online? Potrzebna jest zgoda TPN na modernizację stacji w kierunku zdalnych pomiarów. Same przygotowania zaś mogą potrwać ze 3 miesiące. Cóż, mam nadzieję, że jesienią ogarniemy temat. Fajnie byłoby zdążyć przed zimą.
Prezentacja wyników (czerwiec 2022), trochę wykresów:
- Ekstrema termiczne w ujęciu dobowym, porównanie kotłów:
- Litworowy Kocioł vs Mułowy Kocioł, zestawienie 10-minutowych pomiarów:
- Litworowy Kocioł vs Puścizna Rękowiańska (stacja Arnolda Jakubczyka, biegun zimna Kotliny Orawsko-Nowotarskiej):
- Litworowy Kocioł – T min, T średnia, T max (uwzględniłem pomiar w terenie z 20.06 przed założeniem stacji, a także T min abs (23.06) z rejestratora Termio-2 niższą o 0,3°C od wartości 10-minutowej):
- Mułowy Kocioł – T min, T średnia, T max (uwzględniłem T min abs (21.06) z rejestratora Termio-2 niższą o 0,1°C od najniższej zapisanej wartości 10-minutowej):
Więcej danych przedstawię w dokładnym raporcie pdf dla czerwca. Przy czym trzeba się uzbroić w cierpliwość – chcę to zrobić dobrze, a także czekam jeszcze na dane do porównania (choćby na kluczowe do analizy inwersji 10-minutowe dane z Kasprowego Wierchu).
W każdym razie wstępnie zamiast rekordów zimna, biliśmy rekordy ciepła. Wartość 15,3°C z 30.06 w Litworowym Kotle to potencjalnie absolutnie rekordowo ciepła T min dla tego miejsca. Natomiast do hipotetycznych rekordów T max (ok. 25°C z 1.07.2019, szacunki w oparciu o dane z KW) brakowało ok. 2°C.
-> Publikacje