Kiedy wystąpiły najsilniejsze mrozy w historii pomiarów na ziemiach Polski? Z pewnością nie chodzi tu o styczeń 1940 i błędny rekord zimna, którego uczyliśmy się w szkołach. Odpowiedzią jest legendarna kulminacja mrozów z dni 10 i 11 lutego 1929 roku.
Trzeba jednak dodać, że nie dotyczy to wszystkich regionów Polski (np. na północnym wschodzie zimniej było w styczniu 1950 (-38,7°C Białowieża), na południowym wschodzie w lutym 1963 (Sanok -39,0°C, potencjał na spadki poniżej -40°C w Bieszczadach), na Kujawach i w Wielkopolsce w styczniu 1850 (Bydgoszcz -36,6°C, Poznań -36,5°C)). Ponadto do lat 60. XIX wieku istniało bardzo mało stacji i to głównie w ciepłych lokalizacjach, przez co nie mamy właściwego porównania lutego 1929 z kilkunastoma potencjalnie konkurencyjnymi falami mrozów w okresie 1779-1870.
W zimie 1928/29 ekstremalnie niskie średnie temperatury wystąpiły w styczniu (-12,0°C Zazadnia, -10,6°C Poronin, -10,0°C Tylicz) i przede wszystkim w lutym (-16,1°C Opatów, -15,7°C Suwałki, -15,6°C Białowieża, Istebna i Wigry). Pierwsze 30-stopniowe mrozy pojawiły się na początku lutego (np. -33,1°C Sielec Biskupi, 2.02). Była to ledwie namiastka tego, co zaczęło się tydzień później za sprawą wyżu z północnego wschodu. 9-13 lutego przez 5 dni z rzędu temperatura wyraźnie łamała barierę -30°C. Najwięcej rekordów padło 10 lutego – tego dnia nawet o godz. 1 po południu notowano skrajne wartości (np. -27,5°C Świniarsko, -26,5°C Sielec, -24,5°C Żywiec). 11 lutego również zapewnił mocne wyniki (-40,5°C Żywiec). Później jeszcze w marcu kilkanaście stacji pokonało -30°C (2 i 3.03 Libusza -33,0°C).
Tabela rekordów zimna (kliknij, na tabelę, aby zobaczyć ją w większym rozmiarze):
Podsumowanie/uwagi:
- Lista zawiera 163 stacje, spośród których aż 140 osiągnęło co najmniej -30°C (uwzględnione zostały miejsca w obecnych granicach Polski + miejscowości graniczne);
- W ówczesnych granicach Polski topowe wartości T min zostały zmierzone na Kresach Wschodnich, aktualnie teren Białorusi (-43,0°C 10.02 Hanusowszczyzna) i Litwy (-42,3°C 8.02, Pohulanka), choć teoretycznie w Kotlinie Orawsko-Nowotarskiej mogło być jeszcze zimniej;
- Najłagodniejsze temperatury panowały nad samym morzem (z wyjątkiem Darłówka -32°C) i w Karkonoszach, poza tym w prawie całym kraju 30-stopniowe mrozy dały znać o sobie;
- Co najmniej 25 stacji (w tabeli oznaczone gwiazdką *) nie posiadało termometru minimalnego. W tych przypadkach została podana najniższa temperatura z pomiarów terminowych (standardowo 3 pomiary na dobę, godz. 7 rano, 1 po południu i 9 wieczorem);
- Jabłonków (Czechy), blisko Istebnej notował -41,5°C 10.02, Istebna zaś -40°C 11.02 z pomiarów terminowych (T min abs. teoretycznie ok. -41°C). Szkoda, że wtedy nie istniała zimniejsza stacja Istebna – Zaolzie, która w latach 50. i 60. XX wieku potrafiła rywalizować z Jabłonką i Nowym Targiem jak chodzi o roczne T min;
- Mamy też trochę nieoficjalnych pomiarów z 1929 roku o imponujących wartościach, spośród których warto wyróżnić -44,5°C w Nowym Targu (wg Gazety Podhalańskiej), czy też -46°C na termometrze zaokiennym w Jabłonce (Eugeniusz Wierczek);
- W publikacji „Zagadnienia klimatyczne Kotliny Podhalańskiej” Jerzy Michalczewski wspomniał też o -42°C w Czarnym Dunajcu, co zdecydowałem się dodać do tabeli rekordów (źródło daje kluczową informację o prawidłowym wyposażeniu stacji, zaś sam wynik wygląda na dość wiarygodny);
- Gdzie jeszcze mogło pęknąć -40°C (ale zabrakło pomiarów)? Jakby wtedy istniały takie punkty pomiarowe jak Puścizna Rękowiańska (Arnold Jakubczyk), Kucębów (EDWIN), Wojkowice – mrozowisko (Michał Wróbel), Hala Izerska – Jagnięcy Potok (UWr), Jabłonka i Łopuszna (i kilka innych stacji IMGW-PIB), to prawdopodobnie wydłużyłyby listę ponad 40-stopniowych mrozów;
- Dawni badacze Kotliny Orawsko-Nowotarskiej teoretyczne ekstremum oceniali na -49°C, co w przypadku Puścizny Rękowiańskiej mogłoby się udać;
- Świniarsko – obserwator o godz. 7 rano 10 lutego zapisał -45,0°C, co potem zostało poprawione na -40°C przez inną osobę. Czy -45°C było zweryfikowanym błędem, czy też tylko wartością trudną do uwierzenia? To pozostaje zagadką. Szkoda, że akurat tam zabrakło termometru minimalnego.
Potencjalny mróz w Litworowym Kotle:
Niestety nie działała wtedy stacja na Kasprowym Wierchu. Z pomocą przychodzi Hala Gąsienicowa (stacja w górnej części HG jest ponad inwersjami przyziemnymi). Czyli KW prawdopodobnie miałby nieco lepszy rekord niż -30,2°C ze stycznia 1963, choć 100% pewności nie ma, bo nie wiemy jak dokładnie układała się inwersja w swobodnej atmosferze. Zatem jaka bazowa temperatura panowała na poziomie Litworowej Moreny? Najbardziej optymistyczny wariant to -33/-34°C, ale ok. -31°C (jak na HG) wydaje się bardziej realne.
Pozostaje jeszcze pytanie, jak silna była przyziemna inwersja temperatury w LK? Zakładając idealne warunki i niemal 30-stopniową głębokość inwersji, uzyskujemy teoretyczne ekstremum na abstrakcyjnym poziomie ok. -60°C. Patrząc na dane z Hali Gąsienicowej, ranek 10 lutego zdawał się sprzyjać inwersji i to bardzo (cisza wietrzna, całkowicie bezchmurne niebo, skrajnie niska bezwzględna wilgotność 0,2 mm). Prawdopodobieństwo co najmniej 20-stopniowej inwersji w LK oceniam na wysokie, więc 10 lutego 1929 roku Litworowy Kocioł nie powinien mieć problemów z pokonaniem bariery -50°C i wydaje się, że -60°C było w zasięgu.
Wspominamy to jako ciekawostkę, która prędko się nie powtórzy. Od tamtego czasu klimat wyraźnie się ocieplił i mrozowiska osłabły. W XXI wieku nawet -40°C w Litworowym Kotle może rzadko występować, zaś -50°C będzie ciężkie do osiągnięcia (nie wiemy czy jeszcze jest realne).
Źródła danych:
- Rocznik Meteorologiczny 1929 PIM (niestety niekompletny);
- Wiadomości Meteorologiczne i Hydrograficzne 1929 PIM (tablice klimatyczne – to źródło pozwoliło uzupełnić listę o takie stacje jak Istebna, Klemensów, Tylicz i wiele innych);
- Histklim IMGW-PIB (skany miesięcznych wykazów spostrzeżeń meteorologicznych);
- Deutscher Wetterdienst („Klimakunde des Deutschen Reiches”, „Ergebnisse der Beobachtungen an den Stationen II. und III. Ordnung : im Jahre 1929”, „Ergebnisse der meteorologischen Beobachtungen : an … Stationen II. Ordnung / Deutsche Seewarte”);
- Acta Geographica Lodziensia („Zagadnienia klimatyczne Kotliny Podhalańskiej” Jerzy Michalczewski).